przed 30 minutami dokładnie tak się stało:)- posłałam swoją kanwę do Grubcia. Postanowiłam nie wyszywac czarnego konturu na zewnątrz ramki z racji tego, że może się zmechacić- to już doświadczenie z pewnych moich poczynań, tak więc dohaftuję sobie na koniec zabawy. HAftuję nićmi DMC,na szczęście mamy dobrze zaopatrzonąpasmanterięz pełną ofertą tej muliny.
Kanwę zapakowałam w teczkę z kotkami, nie sposób jej pomylić- dobry znak rozpoznawczy:)
No to go- miłej zabawy życzę i pozdrawiam Was serdecznie;) czekając na swoje zadanie bojowe.
Basia z dzielnie towarzyszącym podczas haftów Malutkiem:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz