Kanwa Kgosi z kawkami wyleciała dopiero dzisiaj, czyli lekko spóźniona.
Kawka zrobiona w weekend. Niestety kontury, niby nic takiego, a zajęły mi trzy wieczory.
To już szósta kawka, czyli półmetek za nami.
Na razie nie ma u mnie żadnej kanwy kawowej, czekam na kolejne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz